Musiałam, musiałam ją mieć! Chodziłam, ględziłam, podpatrywałam. Niby tylko spódnica, a nie dawała mi spokoju. W końcu poddałam się i paradoksalnie bardzo się z tego cieszę! Czarna, tiulowa spódnica, bo o niej mowa pochodzi z Kappahla i była przeceniona ze 129zł na 99zł :D przez moment czułam się jak królowa wyprzedaży! Za radą Mamuśki założyłam do niej szary sweterek z szyfonowymi bufkami i pasek-prezent od babci. Na dworze mroźno-spadł wyczekany śnieg, ale ja i tak się zimie nie dam i będę chodzić w tiulli. Dziś znów nastrajam się świątecznie- udekorowałam żyrandol i zapakowałam prezenty, zostaje tylko gotowanie i czekanie na pierwszą gwiazdkę!
7 komentarze:
Może 30zł to nie jest jakaś super przecena, ale i tak moim zdaniem warto! spódnica jest świetna;)
Ostatnie zdjęcie bomba! Nie ma się do czego przyczepić, wyglądasz bosko i cholernie dziewczęco. Tylko… ktoś ci wygryzł tynk na ścianie. ;D
Już nawet zapakowałaś prezenty? Ja nic nawet jeszcze nie mam....ale dziś zaczęłam robić DIY dla koleżanek :) A swoją drogą jak nosi się bransoletka?
Haha, a ja jutro jadę po prezenty (ośmielę się też zerknąć na studniówkowe sukienki ;))
I wiesz co Ci powiem Pipczaku? Czytając Twoje notki jeszcze bardziej czuję tę atmosferę Świąt (w końcu!). Dzięki Ci wielkie za to :)
PS. świetne zestawienie na 3 ostatnich zdjęciach ;) Dowiedziałam się co miałaś dzisiaj pod swetrem :D
Na zdjęciu ze schodami - wyglądasz najbardziej urokliwie. :-)
urocza spódnica
Jak Ci dobrze, że już masz prezenty. Ja nawet nie mam na nie pomysłu :/
A spódniczka jest prześliczna i świetnie ją połączyłaś z tą szarą bluzeczką i paskiem :D Uroczo :*
Prześlij komentarz