wtorek, 8 czerwca 2010

Słodkie letnie dni..

Wszystko uległo zmianom. Nadeszły upragnione i wyczekane wakacje. Nagle wszystko dostało barwy, smaku i zapachu. Nie chcę stracić żadnej chwili. Trzymam się kurczowo czasu nie chcąc uronić ani kropelki. Jestem w kilkunastu miejscach na raz, nie biorę głębokich wdechów. Nie starcza czasu na posiłki:) Upijam się słodkich lipowym powietrzem. Dobrze mi:)
Zdjęcia pochodzą z wczorajszej wycieczki z Weroniką. Było fantastycznie:)
Mam na sobie tunikę z którą ostatnio się nie rozstaję (prezent od babci) KappAhl, buty ukradzione mamie;), bransoletka a'la Pandora- Pretty Girl torebka- NOWO OTWARTE Centrum Kulturalne Ryba przy ul. Ogrodowej 26 (polecam!)