piątek, 22 czerwca 2012

kolejna mieszanka

Sesja w tym roku ciągnie się niemiłosiernie długo i jest chyba jak na razie tą najgorszą ;/ Dziś dowiedziałam się że zaliczyłam najgorszy egzamin- dermatologię :D Przede mną fizykoterapia i masaż oraz biochemia. Stąd też taki post- wrzucam wam wszystko co wydarzyło się w ostatnim czasie. Czuje straszny niedosyt, bo mam tyle pomysłów którymi chciałabym się z wami podzielić, a zwyczajnie nie mam czasu.

Pierwsza rzecz to prezent od mojej przyjaciółki która przywiozła mi to z wyprawy do Indii a jest to: henna do malowania dłoni, bindi na czoło i pięknie nasycone pigmenty ze stempelkami (już widzę jakie piękne makijaże z tego wyjdą!) Jeszcze raz dziękuję Kasiu!

A to mili państwo jest ocet lawendowy. Nadaje się idealnie w przypadku siniaków których ostatnio nabawiam się ciągle. Podam nawet przepis a co ;) Lawendę wsypujemy do butelki i zalewamy octem jabłkowym. Zakręcamy szczelnie i odstawiamy na 2 tyg. w ciepłe i nasłonecznione miejsce. Po upływie 2 tyg. przecedzamy ocet przez gazę i gotowe!

Kanapa Ikea w centrum Łodzi :D

Good morning!

Lakier Bell+ pigment Inglota
 Moja dieta odchudzająco-oczyszczająca trwa już 2 miesiące. Udało mi się stracić 8 kilo! Jestem z siebie bardzo dumna i nareszcie ze spokojem mogę patrzeć w lustro :-D Czasem jednak tęskni mi się do czekolady, ale znalazłam na to sposób- czekoladowe maseczki! Ta którą widzicie na zdjęciach uprzednio była rozgrzana w łaźni wodnej i cieplutką taką intensywnie pachnącą czekoladą nałożyłam na twarz! Mniam!


 Musiałam wrócić do Timotei, jednak moje włosy nie nadają się na 100% naturalną pielęgację ;( Kupiłam też nowy żel pod prysznic Palmolive drzewo sandałowe i imbir. PACHNĄ IDENTYCZNIE , więc powstał orientalny komplet :D
 Balsam Eveline Termoaktywne Wyszczuplenie- jest niesamowicie rozgrzewający, tak bardzo że mam wrażenie po jego użyciu jakbym siedziała na rozgrzanym piecu xD
 Niespodziewajka na spacerze:

czwartek, 14 czerwca 2012

Shopping & gifts

Hej! Dziś troszkę o tym co ostatnio kupiłam i dostałam. Wracam do książek, a was pozostawiam ze zdjęciami.

Sukienka, naszyjnik i kolczyki od Ł.





Spinki kokardki- Diva lakiery- budka na przystanku Traktorowa-Rojna



powyższy lakier Bell, zakochałam się w jego mlecznym kolorze

Komplet Stampa Fiori Intimissimi
Bianco


Woda termalna Avene

sobota, 9 czerwca 2012

Makijaż, lakier i Mega Krzem

Trwa sesja, a ja dzień w dzień siedzę w dresie i grubych skarpetach w stosie notatek a często jeszcze w turbanie z olejem na głowie, więc daruję wam i sobie zdjęć mojej osoby. Dziś będzie mieszanka wedlowska :D pierwszy mój makijaż pokazany na blogu, ukochany lakier do paznokci z Golden Rose i gratis który przyniósł mi listonosz, a o którym zapomniałam zupełnie- próbka Mega Krzemu- gdy skończę brać na pewno podzielę się z wami efektami kuracji. Skąd ją dostałam możecie przeczytać i zgłosić się TUTAJ
Tymczasem zostawiam was ze zdjęciami i powracam do nauki...

W sztucznym świetle:

W świetle dziennym:



Golden Rose nr 27







niedziela, 3 czerwca 2012

Powiew Orientu z H&M

Tym razem post szafiarski, co by było różnorodnie. :) W takim stroju byłam wczoraj w kinie na "Mrocznych cieniach" Tima Burtona, gdzie grała moja ulubiona aktorka Helena Bonham-Carter. Film mogę polecić, choć nie zachwycił mnie tak bardzo jak poprzednie produkcje.
Spodnie to mój nowy nabytek z H&M. Już od dawna zastanawiałam się nad kupnem spodni w tym stylu, ale raz że było jeszcze na nie za zimno, a dwa nie byłam przekonana czy dobrze będę się w nich czuć. Jednak gdy tylko przymierzyłam je w sklepie okazało się że wszystko leży idealnie i czym prędzej pobiegłam do kasy ;) Bluzka to też H&M'owy nabytek, ale dość stary- kupiłam ją jakoś jesienią i od tego czasu bardzo dobrze mi służy.Jeansowa kurtka jest ze mną od lat, kolczyki też, kupione gdzieś w centrum Łodzi. Torebka to jeden z moich skarbów- pamięta nastoletnie czasy mojej mamy, szkoda tylko że jest tak słabo pojemna.
A wy jak spędzacie weekend?
Buziaki!