wtorek, 15 grudnia 2009

Tiulla

Musiałam, musiałam ją mieć! Chodziłam, ględziłam, podpatrywałam. Niby tylko spódnica, a nie dawała mi spokoju. W końcu poddałam się i paradoksalnie bardzo się z tego cieszę! Czarna, tiulowa spódnica, bo o niej mowa pochodzi z Kappahla i była przeceniona ze 129zł na 99zł :D przez moment czułam się jak królowa wyprzedaży! Za radą Mamuśki założyłam do niej szary sweterek z szyfonowymi bufkami i pasek-prezent od babci. Na dworze mroźno-spadł wyczekany śnieg, ale ja i tak się zimie nie dam i będę chodzić w tiulli. Dziś znów nastrajam się świątecznie- udekorowałam żyrandol i zapakowałam prezenty, zostaje tylko gotowanie i czekanie na pierwszą gwiazdkę!






7 komentarze:

JoannaMIKO pisze...

Może 30zł to nie jest jakaś super przecena, ale i tak moim zdaniem warto! spódnica jest świetna;)

lemonmaoam pisze...

Ostatnie zdjęcie bomba! Nie ma się do czego przyczepić, wyglądasz bosko i cholernie dziewczęco. Tylko… ktoś ci wygryzł tynk na ścianie. ;D

agatiszka pisze...

Już nawet zapakowałaś prezenty? Ja nic nawet jeszcze nie mam....ale dziś zaczęłam robić DIY dla koleżanek :) A swoją drogą jak nosi się bransoletka?

Milschen pisze...

Haha, a ja jutro jadę po prezenty (ośmielę się też zerknąć na studniówkowe sukienki ;))
I wiesz co Ci powiem Pipczaku? Czytając Twoje notki jeszcze bardziej czuję tę atmosferę Świąt (w końcu!). Dzięki Ci wielkie za to :)

PS. świetne zestawienie na 3 ostatnich zdjęciach ;) Dowiedziałam się co miałaś dzisiaj pod swetrem :D

Arthur pisze...

Na zdjęciu ze schodami - wyglądasz najbardziej urokliwie. :-)

Mała Gosia pisze...

urocza spódnica

miuska pisze...

Jak Ci dobrze, że już masz prezenty. Ja nawet nie mam na nie pomysłu :/
A spódniczka jest prześliczna i świetnie ją połączyłaś z tą szarą bluzeczką i paskiem :D Uroczo :*