środa, 12 stycznia 2011

"Everything that I'm trying to say Just sounds like a worn out cliche..."

Zdjęcia powstały gdy odwiedziłam Mucię. W jej pięknym, romantycznym pokoju jest o wiele przyjemniej niż na dworze, a szczególnie teraz gdy jest tak smutno i brudno. Trzeba sobie umilać dzień, by nie popadać w nostalgię. Moje studia coraz bardziej mnie pochłaniają. Zapisałam się już na specjalizację i nie mogę się doczekać. Wszystkie pędzelki, gąbeczki, cienie kredki, brokaty... Jednak i tak czuję że najbardziej interesują mnie zabiegi na ciało, masaże czyli bardziej w kierunku specjalizacji SPA&Wellness. Ale to w przyszłym roku.
Tymczasem zbliża się dużymi krokami moja pierwsza sesja (egzaminacyjna, nie zdjęciowa:P) razem z Łasiem staramy się jednak znaleźć czas na spędzanie razem czasu czy to siedząc w domu i wspólnie się ucząc czy idąc po zajęciach na obiad. I tak właśnie ostatnio dzięki kuponom z Gruponu odwiedziliśmy Rips&Rings gdzie jadłam przepyszny tatar (na zdjęciu poniżej) polecam!
Ostatnio zrobiłam generalny porządek i wyniosłam...4 torby z Ikei pełne ciuchów, a szafa nadal jest pełna;D Część oddałam, część udało mi się sprzedać, więc niedługo zawitają u mnie wymarzone szpilki kupione przez allegro jupi! ;)
Torebka mój skarb- Reserved
Marynarka- H&M
Sweter- KappAhl




5 komentarze:

Ewa Wiertel pisze...

ślicznie:) uwielbiam tatara:):)

Anonimowy pisze...

No pięknie, chłopak dostał kawę, a dziewczyna tatar wciągnęła. A ta torba z Re śni mi się po nocach!
(a ja czemu nic nie dostałam?) :D

Anonimowy pisze...

co studiujesz?

Ratomka pisze...

kosmetologię

Anonimowy pisze...

na UM? jakie miałaś wyniki z matury? ja się na to dostałam ale zrezygnowałam...