środa, 20 maja 2009

Otorbiona

Kolejna szafiarska akcja, która bardzo mi się podoba! Odsłaniam więc przed wami wnętrze mojej torby, ale zanim to nastąpi przedstawię wam moje dwie ulubienice, które najczęściej ze sobą noszę. Obie ukradłam mamusi:D Są duże i pojemne żeby zmieścić także niezbędne książki.


W mojej torbie znajduje się:
obowiązkowo duży portfel, by prócz pieniędzy pomieścić wszelkiej maści i rodzaju karteluszki wizytówki i zdjęcia ukochanych mi osób.
okulary przeciwsłoneczne koniecznie duże i czarne
słuchawki- nie rozstaję się z muzyką
telefon-nie umiem bez niego żyć!
chusteczki- w etui zrobionym na drutach przez moją ciocię pięknie pachnące lawendą
słodki błyszczyk
trzy pióra Parkera z turkusowym fioletowym i szmaragdowym atramentem- moje uzależnienie xD
klucze do domu
zawsze coś słodkiego- tym razem śliwka w czekoladzie
pendrive
kalendarz gdzie notuję wszystko co ważne(klasówki, urodziny, imieniny i wszystko co mam do zrobienia)-to moja prawa ręka;)
krem do rąk
perfumy Prada Milano- uwielbiam powiew tego zapachu
dwie spinki "wsuwki"-gdy grzywka staje się uciązliwie długa...wrrr...
lusterko-żeby sprawdzić czy nie przetarłam pomalowanego oka...:D
zawsze znajduje się jeszcze pyralginum i guma do żucia
Oto wnętrze mojej torby!


P.S. W mojej rodzinie torebkę określa się mianem "cioci Zosi",gdy spytałam babcię skąd ta nazwa pochodzi, opowiedziała mi historię z dzieciństwa, kiedy będąc małą dziewczynką często gościła u siebie swoją ciocię Zosię ,która podobno nigdy nie rozstawała się ze swoją torebką. Podczas posiłku trzymała ją jedną ręką na kolanach.Stąd wzieło się to śmieszne określenie używane w mojej rodzinie. :)

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

już na jakimś blogu pisałam, że muszę kupić sobie pendrive. więc się powtórzę ;-))

HoneyBunny pisze...

b. ladne wnetrze;D tez zazwyczja nosze cos slodkiego..ale dzis niestety na zdjecie sie nie zalapalo bo juz zjedzone;P:D