piątek, 17 lipca 2009

Halo Wrocław!

To była spontaniczna decyzja. Jedziemy odwiedzić Wrocław! Spakowaliśmy się z Zajecem do auta i wyruszyliśmy. Przyczyną wyjazdu były głównie dwie rzeczy: czasowa wystawa w Muzeum Narodowym Mody dwudziestolecia (więcej na ten temat tu) i... tu odzywa się moje łakomstwo- najlepsza na świecie czekolada w pijalni czekolady na skrzyżowaniu ulicy Więziennej z Igielną. Serdecznie polecam! Oczywiście stęskniliśmy się także za przecudną starówką. Ale zacznę od początku. Wystawa znajdowała się w jednej z sali, stały tam manekiny z autentycznymi ubraniami (niektóre z przyjemnością włożyłabym na siebie teraz), w tle leciała dopasowana muzyka. Stały także tablice z informacjami z których dowiedziałam się na przykład o łódzkich balach perkalikowych, czy ubraniach szytych z polskiego lnu i jedwabiu z Milanówka. Nie będę wam za dużo zdradzać, ale zebrałam dużo nowych inspiracji, zresztą bardzo podoba mi się ta epoka w modzie. Było bardzo dużo cytatów z "Kobiety w Świecie i w Domu" (np. 1930r) czy "Praktycznej Pani" z 1935r.
Szkoda tylko że było tak upalnie, ale i tak lepsze to od burzy chłodu i śniegu. :)
Pozdrawiam was wszystkie Wrocławianki i nie tylko!
P.S. Coś mnie wzięło ostatnio na zwiedzanie:) Ktoś mi poleci następne miasto?;)
P.S.2 Musicie mi wybaczyć, uwielbiam robić zdjecia jedzeniu:)
Przed wejściem do pijalni...

Tak właśnie działa na mnie czekolada:D

10 sekund później...

No...jeszcze pralinki sobie wzięłam...

Ja i Zajec




Jedyne cichaczem zrobione zdjecie...

11 komentarze:

Anonimowy pisze...

zazdroszcze, ja planowałam Wrocek na te wakacje ale nie wyszło... misto kochane.. ahh

robaczek pisze...

zapraszam na stronę turystyczna-szafa.blogspot.com i zachęcam do udziału w akcji, szczegóły na forum:)

VENILA KOSTIS pisze...

ślicznie wyszłaś na zdjęciach ;)

ka. pisze...

wzariatka:) ciesze sie,ze znalazlas ! wiedzialam, ze te ulice jakies takie mroczne byly:P ja polecam CI na kolejne Berlin. macie samochod, a berlin jest stosunkowo niedaleko, mozna tam nawet jechac pociagiem!!! (teraz wiesz juz jak)
!

:)

miuska pisze...

No proszę jaka podróżniczka nam wyrosła :D Nic tylko zazdrościć :D Takie spontaniczne wyjazdy są najlepsze i najmilej się je wspomina ;) Wrocław to dobry wybór. Cudne miasto, ale dziwię się sobie, że nie byłam jeszcze w tej pijalni czekolady. Zazwyczaj na czekoladę chodzę do Pasażu na czekoladę z Wedla :D Różowa bluzeczka jest taka urocza, że w połączeniu z Twoim uśmiechem i czekoladą na 2 zdjęciu wyglądacie jak czysta słodkość!

Enten-Eller pisze...

Ale śliczna bluzka!

Rysia pisze...

Bardzo podoba mi się twoją bluzeczka :)

OLIVIA KIJO pisze...

piekna sukienka/bluzka? Zdradź pochodzenie ;)

Ratomka pisze...

Dziękuję wam wszystkim za komentarze:) Bluzeczka pochodzi z Topshop'u. Pisałam o niej trochę w poprzednim poscie.:)

Gia pisze...

Z chęcią odwiedziłabym Wrocław. Śliczna bluzeczka.

Anonimowy pisze...

Wroc jest super :D