środa, 27 stycznia 2010

Studniówka ponownie i historia sukienki

Zdjęć z imprezy jako takiej jeszcze nie mam, czekam z niecierpliwością na płytkę z zebranymi zdjęciami ze wszystkich aparatów. Dziś będzie o sukience. Początkowo chciałam żeby była w jakimś ostrym kolorze- kobaltowym, soczystej czerwieni lub szmaragdowej zieleni. Marzyła mi się rozkloszowana sukienka do kolan i tiul. Z takim założeniem pojechałam do Ptaka wraz z koleżanką Danielą. Chodziłyśmy i chodziłyśmy ucząc się wzajemnie historii naprzemian z oglądaniem sukienek:)
Z ciekawości przymierzyłam blady róż. Nie będę tego komentować, wyobraźcie sobie same;)
Gdy już się zbierałyśmy do wyjścia moje oczy natrafiły właśnie na nią. Była jedyna i jeszcze za duża. Ale mnie takie rzeczy nie zrażają- zakochana po uszy postanowiłam skracać. Mimo, że zupełnie odbiegała od pierwotnego założenia kupiłam czym prędzej.
W firmie cioci udało mi się ją skrócić,a na stoisku w Manufakturze kupiłam torebkę z identycznymi zakładkami jak na pas sukienki:D pasowała niczym komplet. Buty które kupiła sobie moja mama na Sylwestra- nie wysoka szpilka, z odkrytym palcem i kryształkami jak przy broszce u sukienki:) Tak właśnie bawiłam się w Lodowym Pałacu:)




12 komentarze:

agatiszka pisze...

Jaka dama :) Świetnie pasuje ta fryzura i makijaż do Twojej urody.

klamoty pisze...

Sukienka jest ponadczasowo piękna i elegancka. Na prawdziwym balu - prawdziwa dama. Ponadto intrygujący tył dodał jej szczypty pikanterii:) Wg mnie to był świetny wybór :)

Martiarti pisze...

Osobiście preferuję krótsze sukienki na studniówkę, ale Ty w swojej wyglądałaś ślicznie;)

Anna Jastrzemska pisze...

kieca prześliczna, a ja Ci zazdroszczę organizacji balu:))) Iść na gotowe najłatwiej, a ten lodowy zamek... no cóż! brzmi bajecznie!

Dreamy pisze...

jak wytwornie :)


zapraszam do mnie. dopiero zaczynam, ale mam nadzieję, że szybko się rozkręcę ;)

Bobs. pisze...

wow, piękna. niesamowicie elegancka.

lemonmaoam pisze...

O mamo. Ale klasa! :)

Liggie pisze...

cuuuudowne plecy;) a materiał genialnie się układa. Mimo że nie przepadam za czarnymi sukienkami na studniówkę Twoja jest przepiękna. Przypominasz mi Audrey Hepburn;)
pozdrawiam!

miuska pisze...

łał! Wyglądasz tak pięknie, elegancko, dostojnie, że nie można oczu oderwać! Ta sukienka jest niesamowita, a Ty w niej wyglądasz po prostu BOSKO! Mam nadzieję, że nie było wyborów królowej balu, bo inne dziewczyny byłyby bez szans ;)
I fryzura do tego. Właśnie zdałam sobie sprawę, że zniknęły Twoje loki :D Naprawdę super!

Biurowa pisze...

Wyglądasz doskonale. Cudowna sukienka, fryzura i makijaż!

ladyberona pisze...

Pięknie ci w tej pięknej sukni. Klasyka czyli biel i czerń, na pewno sprawdzi się jeszcze na wiele balów;)

Fuchsia pisze...

Prześliczna sukienka i generalnie piękna stylizacja :) Bardzo dobrze Ci w takim stylu...tak romantycznie, powiało starym Hollywoodem ;)