poniedziałek, 21 listopada 2011

"Czas goni nas, a my gonimy czas"






Dwa zalatane weekendy już za plecami. Lublin i Warszawa i dwie ukochane kobiety mojego życia.

Czyżby nadszedł czas na patofizjologie?

4 komentarze:

AL pisze...

dobry trunek !
najlepszy w zasadzie ;)


pozdr. AL

AL pisze...

cieszę się i zapraszam częściej ;)

pozdr. AL

kookardynka pisze...

ciągle coś... i tak mija teen czas..;p. Sama często łapię go;d.
haha;).
Bardzo fajny bloo, taki wesóly;).
Zapraszam do siebie, będzie mi bardzo miło;).

Blog o modzie pisze...

świetnie :))