wtorek, 17 lipca 2012

Perfumomaniactwo



Tak...jestem perfumomaniaczką, pora powiedzieć o tym otwarcie. Zakochuję się w jakimś zapachu i potrafi za mną chodzić latami. Moim najważniejszym zmysłem jest węch. Rozpoznaję tak ludzi, wywołuję dawne wspomnienia, zapachy potrafią mnie straszyć, dawać poczucie bezpieczeństwa. Gdy byłam mała i zostawałam na noc u babci, psikałam mamy perfumami swojego pluszaka by czuć jej obecność. Wakacje kojarzą mi się z zapachem rozgrzanej ziemi, trawy i wilgoci. Najbardziej uspokaja mnie zapach słomy i końskiej grzywy. Najpiękniejszy zapach oczywiście ma mój ukochany:) ale to już inny rodzaj zapachu niż taki o którym chcę wam opowiedzieć. A zatem Panie i Panowie: przedstawiam wam moją kolekcję:
Pierwsze Moschino to moje najukochańsze perfumy, nie będę wam ich opisywać, zacytuję wam zaś KWC forum wizaż:
"Ten stworzony w 2001 roku zapach uwiecznia frywolne motto Moschino Cheap and Chic, jest hołdem oddanym dowcipowi, wolności i poczuciu humoru. Wszak gwiazdą Cheap and Chic jest Olive Oyl, nieco niezgrabna, acz urocza przyjaciółka Popeye'a, marynarzyka z kreskówek. 
L'eau Cheap and Chic, zapach jednocześnie zabawny i elegancki, inspirowany jest stylem Moschino, w którego świecie zdaje się obowiązywać tylko jedna zasada: nikogo nie brać na poważnie, włącznie z sobą samym :). Ta promienna kompozycja owiewa nas zapachami kwiatowego bukietu złożonego z lilii arum, majowej róży i frezji, podkreślonymi wywołującym falę świeżości i radości, aromatycznym, owocowym akordem składającym się z pomarańczy, agrestu i anyżu. 
Całość jest otoczona przez zmysłowe trio nut końcowych: heliotropu, szarej ambry i wetiweru. 
Flakon przypomina kształtem chudą sylwetkę Olive, ubraną w zieleń i pomarańcz."


Pure Poison Elixir Dior to mój kolejny ulubieniec, na mojej skórze nie pachnie niestety tak pięknie jak na skórze Gosi dzięki której pokochałam te perfumy i zapragnęłam je mieć. Kojarzą mi się z klasą maturalną i przygotowaniami do studniówki. Nuty zapachowe: pomarańcza, bergamotka, zielona mandarynka,wodna gardenia, jaśminowiec sambac, drzewo sandałowe, kakao, ambra, jasmin. 

L'orem pachnie moja mama,pokochałam go całym sercem i też zapragnęłam mieć, tego zapachu nie da się do niczego przyrównać, jest po prostu niezwykły i inny niż wszystkie, jego nuty zapachowe to: Bambus, Cedr, Grejpfrut, Irys, Liczi, Magnolia, Mandarynka, Pieprz,Piżmo, Porzeczka, Róża


Lolita Lempicka to słodki, dziewczęcy zapach, kiedy ich użyję mam na nobie cały dzień Malinową Mambę! 
nuta głowy: lukrecja, bluszcz, anyż gwiaździsty z dodatkiem orientalnych nut kwiatowych
       nuta serca: fiołek, irys, wiśnia amarena
       nuta bazy: wanilia, pralinka, bób tonka, wetiweria, piżmo, paczula.
Guerlain Aqua Allegoria Herba Fresca, to bardzo świeży cytrusowy zapach, który używam w upały, do letnich zwiewnych sukienek, i na imprezach na Helu ;)
Nuta głowy: świeże, roślinne nuty, cytryna
                                               Nuta serca: zielona herbata, mięta
                                               Nuta bazowa: cyklamen, konwalia

Prada Infusion de Tubereuse są słodkie ale i stanowcze, lubię nimi pachnieć gdy idę na jakieś oficjalne spotkanie lub mam egzamin
nuta głowy: czerwona pomarańcza, olejek z liści drzewa gorzkiej pomarańczy
                nuta serca: tuberoza, nuty owocowe
                nuta bazy: cynamon, nuty drzewne, piżmo

Kenzo, Flower by Kenzo to perfumy na wieczór w mieście, jest to wyrafinowamy,  kwiatowo pudrowy zapach, pozostaje w głowie i nozdrzach na długo. 
Nuta: głowy-głóg i czarna porzeczka, bazy-wanilia, białe piżmo, opoponax,żywica i serca-bługarska róża, jaśmin, fiołek.


DUNE Christiana Diora był niespodziewanym prezentem od nieznajomej :) Zapach lekko mdły, ale w połączeniu z ciałem staje się drugą skórą. Kojarzy mi się z rozgrzanym piaskiem na plaży.
Ambra, Bergamotka, Bób, Frezja, Jaśmin, Piżmo, Róża, Wanilia, Mandarynka, Porzeczka, Paczula, Lilia, Piwonia, Ylang-Ylang, Sandałowiec

I moje dwa ulubieńce z Fm'u. Jestem przedstawicielką tej firmy więc testuję wszystko po kolei;) Pierwszy to nr 101, drugi to nr 23 (dzisiejszy nabytek :D)

Cacharel Lou Lou to nie moje perfumy, mam tylko flakon, należały do mojej prababci. Flakon od 20 lat jest pusty, a po otwarciu nadal pachnie!
 Zacutuję ponownie forum wizaż KWC:
 "Zmysłowy, orientalno-kwiatowy zapach z 1987 roku, stworzony przez Jeana Guicharda. 
Nuty głowy: bergamotka, czarna porzeczka, zielone liście, nagietek, mandarynka 
Nuty serca: jaśmin, heliotrop, mimoza, gardenia, ylang-ylang 
Nuty bazy: wanilia, żywica, irys, piżmo, drewno sandałowe, bób tonka 
Występuje w dwóch rodzajach flakoników - teraz chyba tylko do dostania w tym, który jest na zdjęciu, ale jest też flakonik w kształcie butelki Alchimie Rochas, ze spiczastym czerwonym korkiem. "


4 komentarze:

Monika Pietruk pisze...

Ja uwielbiam Carolina Herrera 212 VIP :)

Tova Brink pisze...

Od Moschino jest piękny I Love Love a z FM Zielona Herbata ^^ Uwielbiam te dwa zapachy :-)

Gosia pisze...

o, można komentować! Jak widzę to nie jedyne nasze ulubione perfumy. to było taaaak dawno, a pure poison do dzisiaj kocham ;)

Marta femininedreams pisze...

Lolita Lempicka moja ukochana ;)) UWIELBIAM!!! ;))